Żegnaj Polsko.
To koniec.
sobota, 1 marca 2014
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Witaj Polsko.
Droga Polsko,
''O 20 puszczają fajerwerki. Pada deszcz. Pizga złem. Ale stoję i patrzę jak niebo rozpierają kolory tęczy. Wyobrażam sobie, że to koniec świata, a wszyscy spierdalają gdzie popadnie. Czuję się wtedy bohatersko i wyjątkowo, bo mogę oglądać cały ten spektakl w samotności. Jakbym miała swój prywatny armagedon.
Ale fajerwerki się kończą, a chmura dymu otacza miasto. Koniec świata jest w chuj przereklamowany. Wolę chyba znaczniej Apokalipsę zombi. Ludzie by się pozjadali i byłby spokój. ''
Jesteś ostatnio owiana białym puchem. Jesteś ostatnio jakaś blada...
''O 20 puszczają fajerwerki. Pada deszcz. Pizga złem. Ale stoję i patrzę jak niebo rozpierają kolory tęczy. Wyobrażam sobie, że to koniec świata, a wszyscy spierdalają gdzie popadnie. Czuję się wtedy bohatersko i wyjątkowo, bo mogę oglądać cały ten spektakl w samotności. Jakbym miała swój prywatny armagedon.
Ale fajerwerki się kończą, a chmura dymu otacza miasto. Koniec świata jest w chuj przereklamowany. Wolę chyba znaczniej Apokalipsę zombi. Ludzie by się pozjadali i byłby spokój. ''
Jesteś ostatnio owiana białym puchem. Jesteś ostatnio jakaś blada...
Subskrybuj:
Posty (Atom)